Dziś chciałam przedstawić efekty testów kilku kosmetyków marki Essence. Używam ich już od jakiegoś czasu i dziś chciałam Wam opowiedzieć po kilka zdań o tym, jak mi się sprawdzają. Zapraszam do czytania.
Oczy:
Na powiekach mam cienie z paletki BPerfet Carnival XL Pro Palette oraz pigment prasowany marki Inglot o numerze 702 Hustle'n'Bustle.
Kreska wykonana jest eyelinerem Essence Extra Longlasting Eyeliner Pen. Powiem szczerze, że jestem nim na prawdę pozytywnie zaskoczona. Bardzo dobrze się nim maluje, da się osiągnąć na prawdę precyzyjny efekt. Eyeliner ma ładną, głęboką czerń, jest matowy, dobrze maluje nawet po cieniach i pigmentach. Ładnie trzyma się na powiece, nie kruszy się, wytrzymuje w niezmienionym stanie aż do demakijażu. Myślę, że powinny sobie z nim poradzić nawet początkujące pasjonatki makijażu. Zdecydowanie polecam.
Tusz, którego użyłam, to Essence I need Miracle Volumizing & Strengthening Mascara. Bardzo ładnie wydłuża rzęsy, lekko je pogrubia, bardzo dobrze też je rozdziela. Szkoda, że dodatkowo nie daje efektu podkręcenia, bo moje rzęsy są z natury bardzo proste i przydałoby im się nieco uniesienia. Ale jak najbardziej się z nią polubiłam, bo daje na prawdę ładny efekt na rzęsach. Naturalny i nie przesadzony.
Na brwiach mam kredkę Catrice, o której pisałam w poprzednim poście - Makijaż kosmetykami marki Catrice. Ale testowałam również kredkę ze zdjęcia i mogę Wam kilka słów o niej napisać. Jest to kredka Eyebrow Designer w odcieniu 04 Blonde. Dla mnie niestety jest za jasna. Będzie idealna dla blondynek. Ma ładny odcień, który nie jest ani zbyt chłodny, ani bardzo rudy. Kredka jest miekka na tyle, że wygodnie się nią maluje, ale nie aż tak miękka, żeby się rozmazywać. Ładnie się trzyma na brwiach, aczkolwiek po przetarciu ręką potrafi się rozmazać. Do codziennego makijażu jak najbardziej się sprawdzi.
Twarz:
Jeśli chodzi o twarz to mam podkład Catrice HD Liquid Coverage, o którym również pisałam w poprzednim poście - Makijaż kosmetykami marki Catrice.
Korektor pod oczy to Essence Camouflage + Matt Concealer. Ja mam go w odcieniu najjaśniejszym - 10 Light Rose. Odcień rzeczywiście jest jaśniutki, więc nada się nawet dla bladziochów. Ładnie kryje, szybko zastyga na matt, ale nie podkreśla przy tym zmarszczek i załamań. Korektor ładnie się utrzymuje i wygląda tak samo przez wiele godzin. Na prawdę bardzo dobry korektor w niskiej cenie. Używam go zamiennie z korektorem Catrice, który bardzo bardzo lubię.
Twarz wykonturowałam paletką Essence Contouring Duo Palette w odcieniu 10 lighter skin. Z tym produktem mamy miłość od pierwszego użycia, serio. Kolor bronzera jest dla mnie idealny. Dość chłodny brąz, ale nie wpadający w szarość. Odcień ma na prawdę bardzo uniwersalny, więc nada się dla większości typów urody. Ma bardzo miękką formułę, jest bardzo przyjemny w aplikacji, bo nie robi plam, z ogromną łatwością się go blenuje. Dodatkowo ma na prawdę super pigmentacje, przez co będzie również mega wydajny, bo wystarczy odrobinka nabrana na pędzel, żeby zrobić ładne konturowanie. Z całego serca polecam, bo ja na prawdę jestem nim zachwycona. Bardzo żałuję tylko, że zamiast tego jasnego pudru, nie ma w zestawie jakiegoś fajnego rozświetlacza, bowtedy byłby to dla mnie duecik idealny :)
Jeśli mówimy o rozświetlaczu to użyłam również marki Essence. Nie ma go na zdjęciu, ale jest to rozświetlacz Glow to Go highlighter palette w odcieniu 10 sunkissed glow. Jest to paletka 4 rozświetlaczy, z którą bardzo się polubiłam. Nie tworzy mega tafli, ale bardzo ładnie rozświetla, a dodatkowo ma aż 4 różne odcienie, dzięki czemu mogę go dobierać według potrzeb. Osobiście też uwielbiam go do ciała. Biorę duży pędzel, mieszam wszystkie kolory i leecę po dekolcie, ramionach, karku. Daje przepiękny, naturalny efekt cudownego glow. Polecam :)
Usta:
Na ustach mam również kosmetym marki Essence - błyszczyk Shine Shine Shine Wet Look w odcieniu 03 friends of glamour. Blyszczyki tej marki na prawdę lubię, mam już klika kolorów. Ładnie się utrzymują jak na błyszczyk, nie lepią się, dają delikatny kolor i przepiękny połysk. Dla mnie za tą cenę na prawdę super opcja jako dodatek do dziennego makijażu lub uzupełnienienie do pomadki :)
Tak wygląda moje podsumowanie kosmetyków marki Essence. A jakie są Wasze ulubione produkty tej marki? :) Koniecznie dajcie znać w komentarzu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz