Nowość do włosów marki Long 4 Lashes zaciekawiła mnie ogromnie, jak tylko pojawiła się na rynku. Szampon micelarny i maska do włosów z efektem krioterapii to coś, czego wcześniej nie miałam okazji używać, więc byłam niesamowicie ciekawa jak ten duet sprawdzi się u mnie. Gdy więc trafiła mi się okazja przetestowania tych produktów w ramach akcji Testuje z Twoim Źródłem Urody u Michała, nie wahałam się ani chwili. Chcesz wiedzieć czy się nie rozczarowałam?
Jeśli chodzi o szampon, to producent deklaruje:
Specjalistyczny szampon przyspieszający wzrost włosów, zawiera struktury micelarne, które zapewniają dokładne i skuteczne oczyszczenie włosów i skóry głowy. Innowacyjne działanie szamponu oparte na Efekcie Krioterapii dzięki kompleksowi ICEtech-2, który działa na włosy niczym chłodny kompres: domyka łuski, ujednolica kształt i wydobywa ich blask. 3-RAPIDgrowth łączy w sobie trzy składniki roślinne (kiełki soi i pszenicy, tarczyca bajkalska),które działając bezpośrednio na mieszki włosowe, hamują wypadanie włosów, stymulują ich wzrost i poprawiają ich ogólną kondycję. Ekstrakt z algi śnieżnej koi i nawilża skórę głowy, jednocześnie zapewniając ochronę przed czynnikami zewnętrznymi czy kosmetykami do stylizacji włosów. Receptura szamponu nie zawiera SLS/SLES i parabenów, które podrażniają skórę głowy oraz wysuszają włosy."
Co dla mnie jest niewątpliwym plusem, to fakt że szampon nie zawiera SLSów. Mimo to dokładnie oczyszcza włosy, u mnie po myciu były wręcz takie szorstkie i skrzypiące. Co do działania to opiszę go na końcu podsumowując całą serię, ponieważ stosowałam oba produkty razem i ciężko mi ocenić, który na co działał. Na pewno na moich włosach po użyciu tego szamponu konieczne było nałożenie odżywki, bo włosy były dość mocno splątane i potrzebowały wygładzenia. Dla mnie to jednak nie problem, ponieważ odżywkę lub maskę na włosy nakładam zawszę.
Specjalistyczna maska przyspieszająca wzrost włosów, dodatkowo regeneruje i wzmacnia zniszczone, osłabione włosy, odbudowując je od środka. Innowacyjna formuła maski wykorzystuje Efekt Krioterapii, dzięki kompleksowi ICEtech-2, który działa na włosy niczym chłodny kompres: domyka łuski, ujednolica strukturę i wydobywa ich blask. Unikalny system 3-RAPIDgrowth łączy w sobie trzy składniki roślinne (kiełki soi i pszenicy, tarczyca bajkalska), które synergicznie stymulują wzrost włosów, inicjując nową fazę anagenową, dającą początek nowym włosom, dzięki czemu zwiększa się ich objętość i stają się one bardziej lśniące i podatne na układanie. Ekstarkt z algi śnieżnej zmiękcza włosy, ułatwiając ich stylizację i rozczesywanie. Receptura maski nie zawiera SLS/SLES i parabenów, które podrażniają skórę głowy oraz wysuszają włosy."
Maska świetnie wygładzała moje włosy. Po jej użyciu stawały się miękkie i błyszczące. Znacznie ułatwiała również rozczesywanie.
Jeśli chodzi o działanie całego duetu, to włosy po użyciu szamponu i odżywki marki AA z efektem krioterapii były w całkiem fajnej kondycji. Były miękkie, błyszczące, miały objętość u nasady i wyglądały na całkiem zdrowe. Jeśli chodzi o działanie przeciw wypadaniu, to przy moich problemach z tarczycą, niestety nie spotkałam jeszcze produktów pielęgnacyjnych, które by mi to wypadanie zlikwidowały. Jednak gdy używałam tego duetu wypadanie minimalnie się zmniejszyło, a po skończeniu zauważyłam wzrost baby hair.
Ogólnie serię tą używało mi się bardzo przyjemnie i niewykluczone, że kiedyś do niej wrócę. Włosy po zużyciu tego duetu były w na prawdę dobrej kondycji i zaczęły mi rosnąć nowe włoski, więc niewątpliwie same plusy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz