15 stycznia

Paese - Puder High Definition - czy ma w sobie to coś?

O marce Paese chyba jeszcze nic nie pisałam. Nie wiem czemu, bo bardzo ją lubię i odnalazłam w niej kilka perełek. Czy puder HD, o którym dziś napiszę będzie jedną z nich? Tego dowiesz się czytając dalej :)



Kolorystyka:
Puder Paese High Definition jest w formie sypkiej i występuje w 3 odcieniach: transparentny, jasny beż oraz ciemny beż. Ja swój posiadam w odcieniu transparentnym. W opakowaniu proszek ma dość ciemny i chłodny odcień, jednak na skórze absolutnie tego nie widać, bo stapia się z nią zupełnie. 


Opakowanie: 
Puder kupujemy w kartoniku. Jeśli chodzi o sam produkt, to ma on 15 gram. Zamknięty jest w solidnie wykonanym, plastikowym opakowaniu, które dobrze się zakręca. Dodatkowo w środku mamy gąbeczkę, która chroni żeby nic się nie wysypywało (można też użyć jej jako aplikatora). Co dla mnie najważniejsze, puder ma zabezpieczenie przed nadmiernym wysypywaniem produktu. Wystarczy przekręcić plastik umieszczony wewnątrz opakowania i mamy puder szczelnie zamknięty, bez obawy że coś się może wysypać. I to jest dla mnie przeogromny plus. Nie znoszę pudrów, które mają tylko foliowa osłonkę, a gdy ją zerwiesz to puder jest po prostu wszędzie i nie da się go solidnie zamknąć. 


Opis producenta:
Producent deklaruje:
  • Optyczne zmniejszenie niedoskonałości i wygładzenie rysów twarzy.
  • lekki puder sypki dla każdego rodzaju cery
  • zapewnia aksamitnie gładką cerę i matowe wykończenie makijażu
  • skutecznie utrwala makijaż
  • nie wymaga poprawek w ciągu dnia
  • zawarty w składzie olej Meadowfoam działa na skórę nawilżająco i wygładzająco
  • rozprasza światło zapewniając efekt soft focus
  • szczególnie polecany podczas sesji zdjęciowych
  • stosowany na co dzień gwarantuje naturalny i nieskazitelny wygląd

Moja opinia:
Puder Paese High Definition bardzo lubię za to, że pięknie wygląda na skórze. Tworzy efekt optycznego wygładzenia, przez co cera wygląda zdecydowanie korzystniej. Nie podkreśla zmarszczek i sprawia, że te drobne są zdecydowanie mniej widoczne. Pięknie wygładza rozszerzone pory, sprawiając że cera wygląda na wygładzoną. Nie daje efektu płaskiego matu, raczej lekką satynę, ale utrzymuje w ryzach moją tłustą strefę T przez dobre 8 godzin. Dodatkowo nie zapycha, nie wysusza i nie podkreśla suchych skórek. Co ważne dla początkujących, to produkt, z którym absolutnie nie da się przesadzić. Można go nałożyć na prawdę bardzo dużo, a on i tak będzie wyglądał dobrze i będzie niewidoczny na twarzy. Z resztą, co ja Wam tu będę więcej opowiadać, to po prostu trzeba spróbować! :) 

Sama używam już drugie opakowanie i muszę przyznać, że nie znalazłam jeszcze lepszego pudru na co dzień. Puder z Paese jest na prawdę dla mnie pod każdym względem idealny i w 100% spełnia obietnice producenta oraz moje oczekiwania. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza że puder kosztuje ok. 50zł, a wystarcza na ok. 4 miesiące codziennego użytkowania.
W dobrej cenie, bo za 43 złote dostaniesz go w drogerii internetowej Lavandin - klik.

A czy Ty masz już swojego pudrowego ulubieńca? 
I czy znasz markę Paese? :)
Napisz koniecznie!

Bo o tej marce jeszcze na pewno u mnie przeczytasz! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Malowane Oczy , Blogger