30 grudnia

Podsumowanie roku 2017 - kolejny rok wielkich zmian :)

Czas mija jak szalony. Minuty, godziny uciekają przez palce. Ciężko jest dogonić ten pędzący zegar. Dni tygodnia mijają coraz szybciej, kolejne miesiące pojawiają się jakby znienacka. Takim sposobem człowiek orientuje się, że ma już za sobą kolejny rok, który pozornie wydawał się tak długi.


Koniec roku to czas podsumowań. Postanowiłam i ja w ten sposób go zwieńczyć, bo przez ostatnie 12 miesięcy bardzo dużo się działo :)

Po pierwsze...
Wyszłam do ludzi. Może to brzmi dość dziwnie, ale do tej pory z moim blogiem siedziałam niejako w ukryciu. Ten rok sprawił, że postanowiłam w jakimś stopniu się otworzyć, wyjść do ludzi. Przełomem był moment, w którym dostałam się na Meet Beauty. W prawdzie z listy rezerwowej i wszystko organizowane było mocno na szybko, ale było to wydarzenie, które na prawdę wiele zmieniło. Dzięki niemu poznałam osobiście wiele super dziewczyn i tak na prawdę już sobie teraz nie wyobrażam jak by to było, gdyby nie udało mi się tam wcisnąć - klik do relacji :) 

Do drugie...
Znajomości. Po Meet Beauty tak na prawdę poleciała lawina. Najpierw miesiące organizacji Zlotu Lubelskich Straszydełek (klik do relacji) z Sylwią, zaowocowały poznaniem bardzo wielu cudownych blogerek. Bardzo się cieszę, że miałam okazję je poznać, bo wszystkie to na prawdę przesympatyczne osóbki, do których teraz regularnie zaglądam. Kolejne nowe twarze poznałam na Mikołajkowym spotkaniu w Lublinie organizowanym przez Madzię i Klaudię (obiecuję, że pierwszym postem, który pojawi się tu po nowym roku będzie relacja z tego spotkania). Osoby, które tam poznałam również okazały się przesympatyczne, a i było trochę czasu, żeby porozmawiać z tymi, które już znałam :) Kolejny rok też rozpocznę spotkaniami, bo w planach są już dwa następne :D Tak więc jeśli chodzi o znajomości i wychodzenie do ludzi to jak już się przełamałam, teraz nie zamierzam zwalniać tempa, bo nie przepuszczę okazji, żeby spotkać się z tymi sympatycznymi duszyczkami, no i oczywiście, żeby poznać kolejne osoby :)

Po trzecie...
Zmiany na blogu. Pod tym względem to był rok na prawdę ogromnych zmian. Czy ktoś pamięta jeszcze moją starą nazwę bloga: Makijaż Na Każdą Kieszeń? :) Bo ja już prawie zapomniałam :) Zmieniłam nazwę, zmieniłam szablon, przeszłam na własną domenę. Moja strona przeszła na prawdę ogromną metamorfozę, do której czaiłam się już od dawna, a którą wreszcie w tym roku udało mi się uskutecznić. W tym miejscu dziękuję za pomoc mojemu bratu, który pomógł mi stworzyć logo, a właściwie to cierpliwie znosił moje marudzenie, jak przerzucał do photoshopa wszystko to, co ja sobie wymyślałam :D Dziękuję też Karolinie z karografia.pl, bo to od niej pobrałam szablon i to ona pomogła mi go uratować, kiedy coś popsułam. Dziękuję też wszystkim, którzy mnie wspierali i trzymali kciuki - udało się, z czego jestem baaardzo szczęśliwa. Wreszcie nie wstydzę się swojej strony :)

Po czwarte...
Instagram. Dalej nie ma mnie tam zbyt wiele, ale po tym jak na Meet Beauty dowiedziałam się, że teraz większość raczej śledzi IG niż FB, to postanowiłam się tam nieco częściej pokazywać. Myślę, że w jakimś stopniu udało mi się tam uaktywnić i przede wszystkim nauczyłam się go obsługiwać :D Co dla mnie najważniejsze w tym wszystkim, odważyłam się na nagrywanie siebie na Instastory. Jeszcze niedawno tak bardzo się wzbraniałam, że ja do nagrywania siebie się nie nadaje, a tu proszę, udało mi się przełamać i już niejednokrotnie można było mnie tam obserwować :) Tak, że kto wie, może za rok zacznę vlogować :D Żarcik :D

O ile rok poprzedni owocował w ogromnie zmiany w życiu prywatnym, o tyle ten był czasem rewolucji blogowych. Wiele się zmieniło zarówno we mnie, w moim podejściu do blogowania jak i w samym blogu. Czekam jeszcze tylko na ten moment, kiedy będę miała czas zacząć pisać regularnie  :)



Jako, że to ostatni post w tym roku, chciałabym Wam podziękować za to, że tu ze mną jesteście oraz życzyć Wam przede wszystkim duuużo zdrowia, każdego dnia tylko i wyłącznie radości, samych sukcesów, ogromu miłości, ludzkiej życzliwości na co dzień, łez ze szczęścia, budowania dobrych relacji, awansów, podwyżek, realizacji celów no i spełnienia wszystkich tych najskrytszych marzeń, które leżą gdzieś tam głęboko na serduszku (a o marzeniach więcej tutaj). Oby kolejny rok był tylko i wyłącznie lepszy niż poprzedni :)

Buziaki i udanej zabawy do białego rana :) 
Mnie czeka pracowity dzień :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Malowane Oczy , Blogger