13 lutego

Makijaż na Walentynki

Dawno nic dla Was nie malowałam, ale teraz postanowiłam to nadrobić i na pewno w najbliższym czasie będzie tu więcej makijaży. Każdą wolną chwilę ze światłem dziennym staram się poświęcić na namalowaniu czegoś i porobieniu zdjęć. Zbieram się do kupna lampy, ale póki tego nie zrobię, muszę jakoś ratować się światłem słonecznym. Ale nie odbiegając od tematu, mam dziś dla Was makijaż z okazji Walentynek. Taki troszkę szalony :) Kto ciekawy, zapraszam dalej... 


Makijaż szybki, prosty i nieskomplikowany, ale elegancki i nadający się na wyjście na przykład na romantico kolację. Serduszko to tylko taki bajer, żeby walentynkowego charakteru nadać ;)

Wykonałam go paletką My Secret - Dark Side, którą na prawdę bardzo lubię. Makijaż w wykonaniu wręcz banalny. 



Na bazę, na całą ruchomą powiekę nałożyłam beżowy cień. Na jedno oczko, ponad ruchomą powiekę przykleiłam papierowe serduszko. W zewnętrzny kącik nałożyłam sporo czerni i dokładnie ją roztarłam ku górze. Na roztartą już czerń nałożyłam ten szaroniebieski i dodatkowo roztarłam nim granice czarnego cienia. Wszystko raz jeszcze rozblendowałam. Na dolną powiekę nałożyłam czarny cień, który roztarłam tym niebieskawym. Czarnym cieniem dorysowałam a'la jaskółkowy dziubek, żeby nadać nieco wyrazistości makijażowi. Teraz trochę żałuję, że nie namalowałam mocniejszej kreski eyelinerem. Odkleiłam serduszko, rzęski wytuszowałam, dokleiłam sztuczne Ardell Demi Black, a na usta nałożyłam jedną z moich ulubionych czerwieni, czyli Avon - Color Trend - Poppy Love. Na kolację i do całowania się nie nada, ale na pierwsze wejście będzie w sam raz.


Na twarzy mam podkład mineralny z Gosha w odcieniu 02, brązer My Secret - Face'n'body bronzing Powder, a za rozświetlacz posłużył mi cień Bell z serii Hypoallergenic  o numerku 70.


I jak Wam się podoba moja Walentynkowa fantazja? :)
Piszcie koniecznie jak będzie wyglądał Wasz makijaż w Walentynkowy wieczór? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Malowane Oczy , Blogger