18 lipca

Eveline Lip Elixir - waniliowy olejek do ust - recenzja

Witajcie kochani. Dziś mam dla Was recenzję olejku do ust od Eveline. Jeśli borykacie się z problemem suchych ust, albo tak jak ja uwielbiacie matowe szminki, które Wam je przesuszają, to koniecznie przeczytajcie dalej, bo odkryłam magiczny eliksir :D Zapraszam do czytania :)

Moje usta bardzo często są przesuszone, bo uwielbiam matowe szminki, które zdecydowanie przeważają w moich makijażach. Wiadomo niestety, że wysuszają one usta okropnie. Dlatego potrzebuje aplikować na nie coś, co przywróci je do pięknego stanu, aby matowe kolorki prezentowały się na nich dobrze.

Waniliowy olejek Eveline okazał się dla moich ust prawdziwym cudotwórcą :) Ale od początku :)





Olejek zapakowany jest w plastikowe, przeźroczyste opakowanie, takie jak mają błyszczyki. Aplikator też jest taki jak błyszczykowy, ale sporo cieńszy, dłuższy i delikatnie spłaszczony. Taki kształt aplikatora sprawia, że na prawdę szybko i prosto można rozprowadzić kosmetyk na ustach. Opakowanie jest solidne, bez problemu się dokręca, nic nie wycieka, wszystko solidnie zapakowane.


Olejek w opakowaniu ma kolor soczyście pomarańczowy, ale na ustach jest całkowicie transparentny. Ma dość lejącą konsystencję, ale gąbeczkowy aplikator pozwala nałożyć go idealnie, bez rozlewania poza kontury ust. Olejek ślicznie pachnie. Waniliowo. Jest też wersja żurawinowa, jeśli ktoś nie przepada za wanilią :) 


Co do samego działania produktu, najpierw pokaże, co obiecuje producent :)




A co ja myślę na jego temat? :) Jak dla mnie jest rewelacyjny. Początkowo się go obawiałam, bo nie lubię błyszczyków i lepienia się ust, więc myślałam, że i tu tak będzie. Jednak nie, to olejek, więc o sklejaniu ust nie ma mowy. Otula on usta nawilżającą warstwą, którą bardzo przyjemnie się nosi. Jeśli nic nie jemy, to przez kilka godzin po aplikacji czuć nawilżenie. Wiadomo jednak, że po posiłku trzeba aplikować go ponownie, bo zwyczajnie się zjada :) Ja uwielbiam go na noc, bo rano gdy wstaje, moje usta wyglądają świetnie. Bardzo dobrze radzi sobie z wysuszonymi ustami. 2 dni aplikacji po kilka razy na dzień sprawiły, że zapomniałam o solidnie przesuszonych ustach. Ten olejek na prawdę daje radę :) Teraz stosuje go codziennie na noc i mimo ciągłego noszenia matu na ustach, moje usta nie są przesuszone i wyglądają bardzo dobrze. Olejek też bardzo fajnie sprawdza się nałożony na pomadkę, aby nadać jej blasku, albo pod matową pomadkę, żeby usta się nie przesuszały, a kolor był subtelniejszy. 

Co do powiększenia ust, to jakoś tak szczególnie tego efektu nie zaobserwowałam, choć nałożony solo faktycznie odbija światło w taki sposób, że mogą wydawać się one większe :) Ewentualnie nałożony na środek ust przy kolorowych szminkach. Wtedy optycznie usta nam się powiększają :) 

Olejek wydaje się być wydajny, bo używam go i używam, a tu nawet nie widać, żeby zbyt wiele go ubyło :) Myślę, że starczy na dłuugo :) 

Co do ceny, to regularnie kosztuje 11.50, ale teraz w sklepie Eveline jest w promocji i kosztuje jedynie lekko, ponad 9 zł :) Jak dla mnie to świetna cena, bo olejek jest na prawdę jej wart. Kupicie go tutaj - klik, a stacjonarnie w na prawdę bardzo wielu drogeriach :) I jak dla mnie jest wart każdej wydanej na niego złotówki :) 

Zdecydowanie polecam :) 

Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Eveline, jednak to w żadnym stopniu nie wpłynęło na moją opinię :) Spodziewajcie się więcej recenzji, bo jeszcze kilka kosmetyków jest w trakcie testowania :)

https://www.eveline.eu/


A Wy miałyście ten olejek?
Jakich kosmetyków używacie do nawilżania ust? :)
Piszcie koniecznie :)

18 komentarzy:

  1. Olejki do ust robię sama więc mnie takie cuda nie kuszą :) Zapraszam do mnie na konkurs <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam :) Ja jestem zbyt leniwa, żeby robić takie rzeczy sama :)

      Usuń
  2. takiego olejku jeszcze nie miałam :) ale czasem smaruję usta olejkiem kokosowym :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam tego olejku a do nawilżenia ust uzywam masełka z Nivea. jednak uwielbiam olejki i wszelkie kosmetyki do ust, wiec moze kiedys ten olejek trafi w moje rece :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja bym chciała wypróbować olejek do ust z gosh'a :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam, że istnieje taki produkt :) w każdym razie myślę, że się na niego skuszę przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio czytałam o nim i jestem zaskoczona działaniem ;) chyba sama się skuszę na niego, aby sprawdzić czy moje usta go polubią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje są nim zauroczone :) Już dawno nie były w tak dobrej kondycji :)

      Usuń
  7. W przyszłości planuję zakup tego olejku, bo same dobre opinie o nim słyszę :D!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapach kusi, ale u mnie nawilżaczy do ust nie brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Głośno o nim na blogach ostatnio:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie bym go wypróbowała :) + obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  11. coraz więcej tych olejków na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny olejek ;) Najlepiej lubię go używać po peelingu ust ;)
    Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Malowane Oczy , Blogger