Hej kochani :) Tak sobie pomyślałam, że dawno nie było nic krok po kroku, więc dziś na szybko zrobiłam stepka mojego dzisiejszego makijażu. Propozycja już trochę jesienna, jak dla mnie nadaje się zarówno na dzień - dla lubiących kolor dziewcząt, jak i na wieczór - dla tych mniej odważnych.
Krok 1
Podkreślam brwi i nakładam na powieki bazę pod cienie. Brwi: Maybelline Color Tattoo - 40 Permanent Taupe zmieszany z czekoladowym cieniem z paletki MUR. Baza pod cienie firmy Mariza.
Krok 2
Na wewnętrzną połowę powieki nakładam cień o nazwie Flesh. Robię to niezbyt wielkim, puchatym pędzelkiem z naturalnego włosia - jeden z pędzli z zestawu Mario Luigi.
Krok 3
Od 1/3 powieki, w stronę wewnętrznego kącika nakładam cień o nazwie Villan. Pędzel, którego użyłam to 175S z Era Minerals.
Krok 4
Granice cieni dokładnie roztarłam czystym pędzelkiem - Hakuro H77. Pod łuk brwiowy nałożyłam cień Dune. Tym samym cieniem dokończyłam zacieranie granic.
Krok 5
Na zewnętrzną połowę dolnej powieki nałożyłam cień Villan, na środek, aż do 3/4 powieki kolor Maple, a w wewnętrzny kącik ponownie Flesh. Użyłam do tego małego, płaskiego, syntetycznego pędzelka z jakiegoś zestawu bez nazwy.
Krok 6
Eyelinerem w kałamarzu - Wibo Waterpoof Eyeliner, namalowałam nad linią rzęs kreskę zakończoną jaskółką. Następnie linię wodną oka zaznaczyłam białą kredką My Secret Big Eye. Rzęsy wytuszowałam mascarą Rimmel Wake Me Up.
Skończone oko prezentuje się tak:
Pozostałe kosmetyki:
Podkład - Mariza, Aksamitny fluid matująco-kryjący
Puder - Mariza, Selective, Matujący puder ryżowy
Bronzer - Kobo, prasowany puder brązujący - 311 Nubian Desert
Rozświetlacz - My Secret, Face Iluminator Powder
Szminka: Rimmel, Kate Moss 105 (<3)
A teraz więcej zdjęć :)
I to by było tyle na dziś :)
Podoba Wam się taka propozycja na końcówkę lata?
Czy może zmalować Wam na ten koniec wakacji coś szalonego i bardziej kolorowego?
Piszcie koniecznie!
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz