10 marca

Top 10 kosmetyków... - #8 Korektor pod oczy Rimmel Match Perfection

Witajcie :),
Dziś mam dla Was kolejną recenzję z serii top 10 kosmetyków, które zabrałabym na bezludną wyspę :) Ciągle szukam dobrego korektora, który nada się w delikatne okolice oczu. Moje cienie pod oczami są nieco zbyt widoczne, dlatego szukam produktu, który sprawi, że przestanę wyglądać na wiecznie zmęczoną i niewyspaną. Jak sprawdził się ten od Rimmela? Zapraszam do dalszego czytania :)


Korektor Rimmel Match Perfection posiadam w odcieniu 030 Classic Beige. Kolor jest całkiem ok, ale następnym razem chyba zdecyduje się na ton jaśniejszy. Dużym minusem tego produktu jest mała gama kolorystyczna do wyboru. Ale całkiem dobrze wpasowuje się w kolor skóry, więc można jakiś odcień dobrać. 

7 ml produktu, zamkniętego w podłużnej tubce, zakończonej przyzwoitym aplikatorem. Korektor nałożony pod oczy, nadaje skórze świeżości i delikatnie ją rozświetla. Krycie ma średnie. Zakryje jedynie niezbyt mocne cienie.  Z moimi jednak doskonale daje sobie radę. Można go też punktowo nakładać na niedoskonałości, przypudrowany radzi sobie całkiem nieźle..


 Ale ja go używam głównie pod oczy, więc na tym się skupię. Co najważniejsze nie przesusza delikatnej skóry pod okiem, odnoszę nawet wrażenie, że moją delikatnie nawilża. Stosuje go już od ok. 4 miesięcy praktycznie codziennie, a dość często zapominam o kremie pod oko. Mimo tego moja skóra pod oczami nie jest ani wysuszona, ani nic się z nią nie dzieje.

Produkt idealnie wtapia się w skórę. Wystarczy nałożyć go za pomocą aplikatora i delikatnie wklepać. Wygląda bardzo naturalnie, praktycznie jak by go tam nie było.

Korektor nie zbiera się w załamaniach, nie wchodzi w zmarszczki, nie waży się pod okiem. Ma na prawdę lekką formułę, która w okolicę oczu sprawdza się idealnie. Jeszcze nigdy (nawet po całym dniu) nie zrobił mi pod oczami brzydkiego efektu.

Nie ciemnieje, nie blaknie :) w ciągu dnia nie zmienia koloru. Co do trwałości to przypudrowany trzyma się bez zarzutu calutki dzień. Nie wymaga poprawek.
Nadaje twarzy promienny wygląd, delikatnie rozświetla skórę pod oczami tak, że wygląda na wypoczętą.

Mogę mu zarzucić tylko to, że czasem jak się go 'dusi', żeby korektor pojawił się na aplikatorze, to nic się nie dzieję, a jak się go naciśnie mocniej to pojawia się ogromna ilość produktu. Więc potrzeba do niego troszkę cierpliwości i wyczucia :)

Kolor korektora nałożonego na dłoń, bez wklepywania w skórę
 Plusy:
- przypudrowany jest bardzo trwały
- nie wysusza skóry pod oczami
- nie podkreśla zmarszczek
- nie zbiera się w załamaniach
- nie zmienia koloru w ciągu dnia
- ładnie wtapia się w skórę 
- nie uczula (przynajmniej mnie)

Minusy:
- mały wybór kolorów
- trudność w dozowaniu odpowiedniej ilości produktu na aplikator

Cena: Regularna cena stacjonarnie to ok 30 zł. Ja jedna kupiłam go w promocji ( która w jednych z drogerii w moim mieście jest chyba cały czas) za niecałe 21 zł. Jak za taką jakość uważam tą cenę za przyzwoitą. W sieci można go dostać w cenach 20-30 zł.

Ja osobiście bardzo go polubiłam i mimo, że nadal będę szukać ideału, to na pewno wrócę po niego jeszcze nie jeden raz.

Lewa strona z korektorem, prawa bez

A Wy testowałyście go może? 
Jakie są Wasze ulubione korektory pod oczy? 

Piszcie w komentarzach! :)

Pozdrawiam,
Ola

4 komentarze:

  1. Dobrze ze się sprawdził, nie mam ulubionego Korektor pod oczy a przydałoby się coś poszukać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten na prawdę polecam :) Ja trafiłam na niego przypadkiem, ale jestem bardzo zadowolona :)

      Usuń
  2. O, bardzo ładnie zakrył. Dobrze widzieć efekt. Ja nie mam póki co nic do zakrywania pod oczami, więc nie obciążam oka korektorami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę :) Ja już teraz też nie mam aż tak widocznych przebarwień jak kiedyś. Trochę się ich pozbyłam takim małym cudeńkiem z Avonu :D

      Usuń

Copyright © 2016 Malowane Oczy , Blogger